Seria MLM: Z pozycji lidera – czy ja mam umowę z firmą prowadzącą MLM?

W projektach MLM (Multi-Level Marketing) często spotykamy się z obawami zarówno liderów jak i osób prowadzących przedsięwzięcie odnośnie ich pozycji we wzajemnych relacjach. W tym artykule chcemy przedstawić to z pozycji tzw. liderów, czyli osób sprzedających produkty (towary i usługi) oraz budujących struktury dystrybucyjne.

Na wstępie należy zaznaczyć, że pojęcie lidera jest dość umownym w przypadku MLMów. Nie ma ścisłego rozgraniczenia czym różni się przeciętny Użytkownik od lidera. Niekiedy w regulaminach właściciela zastrzegają nawet, że sformułowania „lider” nie można używać bez zgody firmy. Ma to na celu zapewnienie spójnego przekazu jaki idzie ze strony twórców projektu do społeczności. W praktyce jednak struktury dystrybucyjne łamią takie zakazy i wraz z rozbudową sieci określają się mianem liderów nie zważając na ograniczenia.

Dla potrzeb niniejszego wpisu przyjmijmy, że mamy do czynienia z Użytkownikiem będącym liderem, tj. osobą mającym rozbudowaną strukturę dystrybucyjną zawierającą około 300 osób w swojej strukturze. Taki lider jest rozpoznawalny w branży zazwyczaj już z konkretnym projektem/projektami, które promuje. Chce mieć jednocześnie pewność, że przedsiębiorstwo, które promuje, nie pozbawi go prawa do prowizji w ramach programu partnerskiego wedle swobodnego uznania. Czy ma on z firmą jakąkolwiek umowę?

Każda osoba dołączając do MLMu musi przejść przez procedurę rejestracji. W ten sposób akceptuje regulamin, plan marketingowy, plan kariery (jeśli jest), a także składa inne niezbędne oświadczenia z tym związane. To wszystko składa się na zawarcie umowy o świadczenie usług drogą elektroniczną (sformułowanie ustawowe), pomiędzy Użytkownikiem będącym Usługobiorcą, a firmą prowadzącą projekt jako Usługodawcą.

Odpowiedź na to pytanie zatem jest pozytywna – każdy użytkownik (niezależnie czy jest liderem budującym struktury czy też nie), posiada z firmą umowę. Pojawia się jednak pytanie, czy w sytuacji gdy firma ma siedzibę zagranicą, a zwłaszcza w spółkach offshorowych, to czy ta umowa faktycznie go zabezpiecza? O tym będzie można przeczytać w kolejnym wpisie.