Najgłupsza odpowiedź do UOKiK’u

02-07-2019
/ Maciej Grzegorczyk

Najgłupsza odpowiedź do UOKiK’u

W Polsce obowiązują wciąż jakieś dziwne mity. Czasami słyszę, że aby nie mieć problemów prawnych wystarczy nie odbierać korespondencji, tak jakby nie istniała zasada fikcji doręczeń (dwukrotna awizacja to uznanie za doręczenie) oraz instytucji ustanowienia kuratora dla osoby nieznanej z miejsca pobytu. Często ludzie wyrażają też zdziwienie, dlaczego gdy doszło do sprawy sądowej i się ją przegrało to trzeba zapłacić koszty procesu. Zdarza się też, że potencjalny klient pewien swojej wygranej po zadaniu standardowych pytań o umowę, fakturę, protokół odbioru nagle jest dość skonsternowany i reflektuje się, że tak naprawdę nie jest w tak dobrej sytuacji jak sądził.

 

Hitem dla mnie jednak są cały czas sprawy przed Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Myślałem, że widziałem już wszystko, ale wiadomości podesłane jako „porady” (w dużym cudzysłowiu!) jak odpowiadać na pisma UOKiKu przebijają dosłownie wszystko.

 

Najpierw jednak dla jasności – UOKiK gdy występuje potrzeba ochrony konsumentów, może wszcząć tzw. postępowanie wyjaśniające. Nie jest to postępowanie skierowane przeciwko konkretnemu podmiotowi, a po prostu postępowanie „w sprawie”. Urząd bada czy nie mogło dojść do naruszenia jakichś przepisów i w tym celu zazwyczaj zwraca się do przedsiębiorcy z prośbą o udzielenie odpowiedzi na informację. Takich pytań nie trzeba się bać, aczkolwiek kary za brak udzielenia informacji są naprawdę znaczne – do 50 000 000 euro, o czym jest informacja w pouczeniach pisma. Oczywiście nikt tak wysokiej kary, ani nawet zbliżonej, nie nałoży, UOKiK jest naprawdę wyrozumiały, ale trzeba współpracować.

 

Jedna z osób prowadzących działalność internetową, mniejsza o nazwę, nie nasz klient jednak dla jasności, otrzymał standardowe wezwanie z pytaniami o przedmiot działalności, zasady, weryfikację klientów, regulamin oraz jeszcze kilka innych rzeczy.

 

Wysłał odpowiedź mailową o treści:

W związku z otrzymaniem od Państwa Wezwaniem (powtórnym ) z dnia 04 lipca 2018 Nr: RGD-3 / 18 PC. Informuję, że: Na podstawie Dekretu Zwierzchnika Władzy i Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka artykuł 21 punkt 3 żądam wykazania legalności działania Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów powołanego przez nielegalny rząd wybrany w wyniku sfałszowanych wyborów na co jest wiele dowodów dostępnych w mediach.

 

Wobec próby wyjaśnienia co autor miał na myśli, okazało się, że jeden z kandydatów na prezydenta RP opublikował dokument (dekretu), w którym nie uznał ostatnich wyborów samorządowych. Wyjaśnił również, że żaden organ publiczny NIE PODWAŻYŁ tego dekretu. Do wglądu tutaj:

http://www.tcichocki.pl/Dekret%20Zwierzchnika%20W%C5%82adzy%20w%20RP%201-2018%202018.10.25.pdf

 

Żarty jednak na bok, bo każdy może mieć swoje poglądy polityczne. Otóż czy się to komuś podoba czy nie, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów posiada umocowanie prawne do prowadzenia postępowań i nakładanie kar pieniężnych. Jeśli ktoś chce sprawdzić w praktyce czy potrafi korzystać ze swoich narzędzi to można się na tego typu dekret powołać i potestować na swoim przedsiębiorstwie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Radca prawny, Doradca podatkowy / Partner KHG Hupajło Grzegorczyk i Partnerzy Kancelaria Prawno-Podatkowa