SERIA AUTORSKA
Tytuł niniejszego artykułu powinien brzmieć w zasadzie „Jak nie płacić ZAIKSowi lub innym organizacjom zbiorowego zarządzania prawami autorskimi twórców?”. Ale przecież każda z osób posiadających własny lokal z dostępem dla Klientów (bar, restauracja, salon fryzjerski itp.) kojarzy ZAIKS. I to zazwyczaj kojarzy tą organizację nie za dobrze. Oczywiście chętnych po pieniądze właścicieli lokalu jest więcej (np. SAWP, STOART, ZPAV, SFP, ZASP). Co zrobić, kiedy upomną się po należne (lub nienależne) im opłaty z tytułu korzystania z praw autorskich?
W pierwszej kolejności skrócie wyjaśnijmy sobie jak takie organizacje działają. ZAIKS jest zrzeszeniem osób – twórców, których twórczość podlega ochronie prawnoautorskiej. Pod względem prawnym jest to stowarzyszenie (ZOBACZ TUTAJ o stowarzyszeniach), co jest istotne o tyle, że twórcy dobrowolnie mogą do takiego stowarzyszenia przystąpić, a co istotniejsze – większość znanych artystów jest w tym stowarzyszeniu zrzeszona, więc jeśli swoim klientom chcesz udostępnić znaną muzykę – opłaty na rzecz ZAIKSu (i innych organizacji) powinieneś płacić.
A jeśli nie chcesz tego robić?
Możesz w ogóle nie włączać muzyki. Tylko nie o to chodzi, prawda? Możesz też Klientom rozdawać zatyczki do uszu, aby muzyka nie była przeznaczona dla nich. Absurd.
Jeśli w tle Klienci mają słyszeć muzykę, a Ty nie chcesz płacić na rzecz ww. organizacji, skorzystaj z licencji Creative Commons (zobacz szczegóły i rodzaje licencji CC). Licencje te pozwalają udostępniać twórczość na bardziej elastycznych zasadach niż np. w przypadku ZAIKSU, a głównych hasłem jest „pewne prawa zastrzeżone” („some rights reserved”), stojące w opozycji do znanego „wszelkie prawa zastrzeżone” („all rights reserved”).
Jeśli zaś nie chcesz samodzielnie wyszukiwać utworów objętych CC, skorzystaj z internetowego radia, które za drobną (w porównaniu z ZAIKSem) opłatą umożliwi Ci korzystanie z udostępnianej przez nich muzyki. Mówimy o takich portalach jak:
• www.publicmusic.pl,
• www.jamendo.com,
• www.rebelscream.pl,
• www.musicdays.pl.
Na powyższych portalach możesz zakupić również gotowe składanki z muzyką objętą licencjami CC, a jamendo.com w ramach abonamentu umożliwia pobranie muzyki na dysk komputera.
Warto zwrócić uwagę, że największe portale muzyczne również korzystają w części z licencji CC. Przykładem jest YouTube, gdzie w filtrach wyszukiwania możesz zaznaczyć Licencję Creative Commons i słuchać tylko takich utworów.
Należy pamiętać jednak o ważnej kwestii – licencje CC nie są do końca dostosowane do polskiej ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (lub też ustawa nie jest dostosowana do CC?). Polskie prawo autorskie (choć od czerwca 2018 roku już nie ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych ale nowa ustawa o zbiorowym zarządzaniu prawami autorskimi i prawami pokrewnymi) wprowadza domniemanie uprawnień organizacji do zbiorowego zarządzania – zgodnie z art. 5 ust. 1 tej ustawy: Domniemywa się, że organizacja zbiorowego zarządzania jest uprawniona do zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi w zakresie udzielonego jej zezwolenia oraz posiada legitymację procesową w tym przedmiocie. Oznacza to, że przy ewentualnej kontroli to my jako przedsiębiorcy będziemy musieli obalić to domniemanie i wykazać, że ZAIKSowi lub innej organizacji nic się nie należy.
Radca prawny / Partner KHG Hupajło Grzegorczyk i Partnerzy Kancelaria Prawno-Podatkowa