Wyobraźmy sobie sytuację, w której nasz dłużnik nie chce dobrowolnie oddać długu. Najczęściej taka sprawa trafia na drogę postępowania egzekucyjnego. Aby odzyskać swoją należność musimy udać się do komornika. Ten z kolei podejmuje odpowiednie kroki, aby odzyskać wierzytelność. W takiej sytuacji możliwe są dwa scenariusze. Pierwszy – zakładający, że nasz dłużnik posiada środki finansowe, ruchomości albo nieruchomości. Drugi, w którym nie możemy odzyskać długu, ponieważ nasz dłużnik nie ma pieniędzy. Czy sytuacja jest już z góry przesądzona, a należna nam wierzytelność niemożliwa do odzyskania? Otóż nie. „światełkiem w tunelu” może okazać się informacja, że ktoś inny ma dług wobec naszego dłużnika ( tzw. trzeciodłużnik ). Dzisiaj postaram się przybliżyć drugi z scenariuszy.
Relacje pomiędzy tymi trzema stronami można zobrazować w następujący sposób:
Jedną z dróg odzyskania naszych pieniędzy jest możliwość odebrania np. należnej zapłaty wobec dłużnika wynikających z umów zawartych z osobami trzecimi. Jeśli zdobędziemy informację, że taki dług istnieje powinniśmy ją niezwłocznie przekazać komornikowi. Zajęcie tych wierzytelności dokonane jest z chwilą doręczenia wezwania trzeciodłużnikowi. Od tej chwili na trzeciodłużniku spoczywają pewne obowiązki – odpowiada on za prawidłowy przebieg zajęcia. To trzeciodłużnik ponosi odpowiedzialność w przypadku gdy dopuści się uchybień w realizacji zajęcia.
Dobrze, a co w sytuacji gdy trzeciodłużnik (np. pracodawca dłużnika) uchyla się od współpracy z komornikiem? Prawodawca przewidział rozwiązanie i na taką ewentualność. Jest to możliwe na mocy art. 887 k.p.c. i wynika to z zajęcia określonej wierzytelności przez komornika. Artykuł ten uprawnia wierzyciela (w tym postępowaniu będzie on nosić nazwę wierzyciela egzekwującego) do wystąpienia z powództwem wobec osoby trzeciej, która nie chce współpracować z komornikiem. Pamiętajmy, że na mocy tego artykułu możemy działać w imieniu dłużnika w relacji z trzeciodłużnikiem, a wywalczone należności przechodzą w ręce dłużnika, które to następnie możemy odzyskać.
Podsumowując: powodem w sprawie zostaje wierzyciel egzekwujący, jednocześnie żądając wypłacenia należności na rzecz swojego dłużnika. Pozwanym zostaje trzeciodłużnik. W pozwie oprócz powoda i pozwanego należy wskazać też tzw. przypozwanego (czyli swojego dłużnika jako trzecią stronę procesu). Należy też pamiętać o dołączeniu jednego odpisu pozwu więcej z przeznaczeniem dla przypozwanego.
Taka konstrukcja powództwa może sprawiać kłopoty w jej przygotowaniu, dlatego najlepiej skorzystać z wiedzy i doświadczenia naszych ekspertów w celu wyegzekwowania swoich należności.