Coraz częściej otrzymuję pytania, dlaczego proces rejestracji Małej Instytucji Płatniczej (MIP) tak bardzo się wydłużył. Wiele osób jest zaskoczonych zmianami w procedurze wprowadzonymi po nowelizacji z jesieni, potocznie nazywanej „warzywniakiem”. Wcześniejszy proces, opierający się na prostym wniosku, teraz może trwać nawet 6, 9 czy 12 miesięcy. Wszystko dlatego, że nowelizacja całkowicie zmieniła zasady rejestracji. Zmieniła się w tym zakresie kwestia związana z m.in. pełnym kompletem dokumentów wymaganych do rejestracji, jak i podejście do MIP. Jak więc uzyskać licencję MIP po warzywniaku? Poznaj w tym zakresie podpowiedzi od prawnika z branży fintech. Zapraszam do bacznej lektury.
Obecnie do wniosku o rejestrację MIP-a trzeba załączyć pełny komplet dokumentów wymaganych od takiej instytucji. To oznacza, że Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) musi dokładnie przeanalizować wszystkie przedłożone materiały, co naturalnie wydłuża czas rozpatrywania. Im więcej dokumentów, tym większa szansa na znalezienie elementów wymagających uzupełnienia lub poprawy.
KNF szczególnie skrupulatnie analizuje:
Dodatkowo KNF często prosi o:
W planie finansowym KNF często dopytuje o źródła i wysokość nakładów inwestycyjnych niezbędnych na rozpoczęcie działalności. Problemem bywa kapitał zakładowy wynoszący jedynie 5 tysięcy złotych, z którym wiele firm wciąż się rejestruje. Warto więc od razu w planie finansowym przewidzieć, jak będą finansowane pierwsze koszty – czy z pożyczek od wspólników, czy innymi metodami.
Dodatkowym wyzwaniem jest brak konkretnej „checklisty” dokumentów wymaganych przy rejestracji MIP-a, w przeciwieństwie do Instytucji Płatniczych (KIP). Choć można posiłkować się rozporządzeniami dotyczącymi KIP-ów, MIP-y pozostają w tej kwestii bez jasnych wytycznych, co generuje niepewność i wydłuża proces. Obecny zakres wymaganej dokumentacji powoduje, że rozpoznanie wniosku trwa maksymalny ustawowy czas trzech miesięcy. Po tym okresie KNF najczęściej kieruje do wnioskodawcy wezwania o uzupełnienie braków. Warto więc dobrze przygotować dokumentację na samym początku, aby zminimalizować ryzyko opóźnień.
Proponuję w takim wypadku, żebyś napisał do mnie maila. Warto zwrócić uwagę na różne szczegóły, które rzeczywiście mogą umykać w związku z wprowadzeniem nowych regulacji. Postaram się doradzić Ci na każdym etapie rejestracji, a wręcz mogę po prostu zająć się tym w Twoim imieniu. Mam świadomość, że formalności w trakcie prowadzenia biznesu mogą być uciążliwe. W szczególności może to mieć miejsce, kiedy potrzebujesz czasu na rozwój firmy i decyzje. Jeśli brzmi to, jak Twoja sytuacja, napisz do mnie. Zajmę się wszystkimi kwestiami formalnymi.