Słowo “inwestycje” w MLMach

16-04-2019
/ Maciej Grzegorczyk

Słowo “inwestycje” w MLMach

W branży MLM istnieje przekonanie, że zabronione jest posługiwanie się słowem inwestycje, gdyż to jest zastrzeżone dla funduszy inwestycyjnych. Co więcej, zdarzyło się, że firmy poprzez swój dział zgodności rozsyłały do użytkowników prośby, aby zmieniły sposób w jaki promowany jest projekt. Tłumaczono to tym, że używanie takich sformułowań przy marketingu powoduje problemy z prawem, w zakresie prokuratury, UOKiK i KNF. Część liderów dostosowywało się do takich próśb, a część je po prostu ignorowało.

 

Kto w danym przypadku ma rację?

 

Otóż, jest to jeden z największych mitów jeśli chodzi o MLM. Firmy z tej branży nie mają problemów przez to, że jest używane słowo „inwestycje”. Nie ma i nie było choćby jednego takiego przypadku w postępowaniach które prowadziliśmy – organy nigdy się tym nawet nie zajmowały. Kluczowe jest to jak w praktyce jest przedstawiany projekt, tzn. czy wyłącznie wedle scenariuszy pozytywnych (zbudujesz struktury dystrybucyjne), czy też negatywnych oraz jak finansowany jest projekt.

 

Pamiętam jeden projekt, w którym model ekonomiczny (opinia ekonomiczna) jaki miał zostać przedstawiony do UOKiK, miał się skupiać na założeniu, że firma będzie mogła funkcjonować, jeśli użytkownicy nie będą spełniali kwalifikacji do osiągania prowizji. Innymi słowy, swoją dochodowość ktoś opierał na scenariuszu negatywnym dla użytkowników. To całkowicie błędne założenie, należy przedstawić kilka różnych wariantów, nie wprowadzać potencjalnego partnera w błąd i uczciwie postawić sprawę, że określone zyski są uzależnione od określonych działań, celem osiągnięcia prowizji. Ciekawie tę kwestię opisała na swoim blogu też Aleksandra Niedzielska. Znaczna część osób w MLMie nigdy nic nie kupi, nawet gdy dołączy do projektu.

 

Wracając jednak do tematu słowa „inwestycje”. Pojawia się ona w polskim prawie w ustawie o rachunkowości. Definicja mówi, że rozumie się przez to aktywa posiadane przez jednostkę w celu osiągnięcia z nich korzyści ekonomicznych wynikających z przyrostu wartości tych aktywów, uzyskania przychodów w formie odsetek, dywidend (udziałów w zyskach) lub innych pożytków, w tym również z transakcji handlowej, a w szczególności aktywa finansowe oraz te nieruchomości i wartości niematerialne i prawne, które nie są użytkowane przez jednostkę, lecz są posiadane przez nią w celu osiągnięcia tych korzyści. W przypadku zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji przez inwestycje rozumie się lokaty.

 

W MLMie możesz osiągnąć prowizję i to są właśnie Twoje korzyści ekonomiczne uzyskane z transakcji handlowej. Takie działanie jest całkowicie legalne i możesz to nazywać swoją inwestycją. Jeśli kupujesz matrycę, która uprawnia Cię do określonych prowizji, to wszystko jest prawidłowo.

 

Dla bezpieczeństwa jednak obecnie, tworząc regulaminy dla przedsiębiorstw, aby uniknąć wątpliwości definiujemy słowo inwestycje tak, że przez to rozumie się zakup produktu dostępnego w serwisie i aktywność użytkowników nie może być postrzegana jako działalność inwestycyjna w kontekście lokowania funduszy. Pod względem prawnym nie jest to wymagane, ale pozwala przedstawić prawidłowo projekt i ułatwia rozmowy z hejterami chociaż… w kontekście MLM choćby projekt był kryształowo czysty to i tak widząc MLM negatywnie nastawiona część społeczeństwa od razu powie – PIRAMIDA FINANSOWA!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Radca prawny, Doradca podatkowy / Partner KHG Hupajło Grzegorczyk i Partnerzy Kancelaria Prawno-Podatkowa