Hejt w MLMach

12-06-2019
/ Maciej Grzegorczyk

Hejt w MLMach

Żadna branża z tych które obsługujemy nie ma w sobie tyle hejtu ile jest przy Multi-Level Marketingu. Z czymkolwiek byśmy tego nie porównali to wszystko wzięte razem do kupy nie będzie miało tej ilości jadu co MLM. Kilka lat temu gdy zaczynałem obsługiwać podmioty prowadzące MLM, jak i liderów uczestniczących w projektach zastanawiałem się z czego to się konkretnie bierze. Moim zdaniem jednak jest to zawiść.

  1. Właścicieli projektów o to, że startują inne. Co ciekawe, 2 lata temu jeden z największych podmiotów na świecie zapytał mnie, czy możliwe jest zastrzeżenie w formie patentu funkcjonowania przedsiębiorstwa MLM przy wykorzystaniu kryptowalut. Oczywiście jest to niemożliwe, ale to tylko pokazuje jak głęboko siedzi chęć wyeliminowania konkurencji, choć zazwyczaj każdy mówi, że konkurencji to on nie ma.
  2. Liderów o przeciąganie struktur między sobą, o to że ktoś został wyrzucony z projektu, bądź w stosunku do osób nienawidzących MLMY dla samej zasady.
  3. Osoby spoza branży, o to że ktoś może zarabiać pieniądze w internecie. Każdy MLM uznają oni za scam i oszustwo, a liderów debilami i jeszcze innymi określeniami.

 

Swojego czasu prowadziliśmy kilka projektów dot. ochrony dóbr osobistych. Szczerze mówiąc – wolałbym tego więcej nie robić. Raz, że choć miało to częściowo efekt pozytywny, gdyż wiele wpisów było usuwanych, to osoby najbardziej negatywnie nastawione zaostrzały swoje działania i publikowały jeszcze więcej treści szkodzących firmie. Dwa, w sprawach które zakończyły się w sądzie, Sądy wykazywały się daleko idącą wolnością słowa. Nazywasz kogoś kłamcą, oszustem i piramidziarzem? Sąd powie, że to jest prywatna opinia i nie można zweryfikować czy ktoś mówi prawdę. Trochę to słabe, ale nie mam zamiaru tutaj dyskutować z orzecznictwem sądowym.

 

To co mi naprawdę przeszkadza to sposób w jaki zachowują się ludzie z samej branży. Toczona jest ciągła wojna (bo samą walką tego bym nie nazwał) o struktury dystrybucyjne, na wszelkie możliwe sposoby. Gdyby to tylko było możliwe, to chętnie sugerowałbym przystępowanie do kodeksu dobrych praktyk firm działających w systemie MLM, ale z praktyki zakładam, że to by się nie udało.

 

Gdy dochodzi do sytuacji, gdy jedna firma twierdzi, że druga skopiowała jej model marketingowy, do akcji wkraczają tak naprawdę już emocje i niewiele można zrobić. Kilkukrotnie dostawałem już informację, że mamy wybierać pomiędzy klientami. Tego jednak nigdy nie mam zamiaru robić, jeśli przedsiębiorstwa i liderzy mają zamiar walczyć, to niech robią to między sobą. To jednak do niczego dobrego nie prowadzi, a na takim zamieszaniu zazwyczaj najbardziej korzysta ten kto siedzi cicho i na tym „rośnie”. Do czasu, aż nie przejmie roli pierwotnych walczących i historia zaczyna się od nowa.

 

Wracając do tematu:

– jeśli uważasz, że masz monopol na działanie w systemie MLM to się mylisz, każdy może to robić,

– jeśli uważasz, że struktury są Twoje i wszyscy pójdą za Tobą to się mylisz, użytkownicy zostają z firmą, która im płaci,

– jeśli uważasz, że możesz pomijać jakość Twoich produktów w MLM to się mylisz, właśnie to jest kluczowe w ocenie legalności czy coś nie jest scam’em,

– jeśli uważasz, że pasywny dochód jest nielegalny to się mylisz, żadne przepisy nie zabraniają tego,

– jeśli uważasz, że sam pasywny dochód pozwoli utrzymać MLM przy życiu to się mylisz, musisz mieć zbudowaną co najmniej jedną „drugą” nogę (czyli coś jakościowo dobrego i dochodowego dla firmy), a i to może być mało.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Radca prawny, Doradca podatkowy / Partner KHG Hupajło Grzegorczyk i Partnerzy Kancelaria Prawno-Podatkowa