Czy można wypłacać zyski z wpłat nowych osób?

13-04-2019
/ Maciej Grzegorczyk

Czy można wypłacać zyski z wpłat nowych osób?

Myślę, że jakby zadać to pytanie 100 marketerom oraz 100 prawnikom, to byłaby odpowiedź negatywna, tzn. kategorycznie nie można tak robić. Sprawa zatem zamknięta, wszystko jasne.

 

Otóż nie. Kolejny raz zakładam, że zaskoczę, ale zgodnie z orzecznictwem MOŻNA tak robić. Te kwestie były rozważane przy sprawach z zakresu prawa konsumenckiego i to na szczeblu europejskim. Zacznijmy jednak od początku. Jeśli UOKiK prowadzi postępowanie, to opiera się na polskiej ustawie o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Art. 7 pkt 14 stanowi, że Nieuczciwymi praktykami rynkowymi w każdych okolicznościach są następujące praktyki rynkowe wprowadzające w błąd zakładanie, prowadzenie lub propagowanie systemów promocyjnych typu piramida, w ramach których konsument wykonuje świadczenie w zamian za możliwość otrzymania korzyści materialnych, które są uzależnione przede wszystkim od wprowadzenia innych konsumentów do systemu, a nie od sprzedaży lub konsumpcji produktów.

 

Kluczowe jest to sformułowanie „przede wszystkim”. W orzecznictwie polskim i europejskim wielokrotnie wskazywano, że Multi-Level Marketing jest sposobem dystrybucji produktów przedsiębiorstwa. Wbrew oczekiwaniom wielu osób (przeciwników MLMów), takowy model nie jest zakazany. Sądy wskazują, że musi być prowadzona rzeczywista działalność gospodarcza. Przedsiębiorca nie może sprzedawać pustego pudełka, bo to będzie potraktowane jako pozorowanie że coś gospodarczo wartościowego faktycznie się dzieje (jest do kupienia) w przedsiębiorstwie. Same więc przykładowo matryce do zakupu, w których produktem są punkty, są dość słabym rozwiązaniem, CHYBA że za te punkty można kupić wartościowe produkty.

 

Tak samo sytuacja przedstawia się, gdy firma wskazuje, że planuje uruchomienie wielce wyczekiwanego produktu, a użytkownicy już teraz mogą dołączyć do systemu wykupując matryce. Następnie start produktu jest przekładany… raz… drugi… trzeci… brzmi znajomo prawda? W końcu za takie firmy biorą się organy, a przedsiębiorcy tłumaczą się, że napotkali problemy techniczne, ale już wkrótce wszystko zostałoby uruchomione. Dodatkowo wskazują, że przecież system działał, bo ludzie byli zainteresowani projektem i kupowali matryce. W orzecznictwie jednoznacznie się wskazuje – ma istnieć w przedsiębiorstwie realnie działający produkt. To, że coś jest w fazie projektowania to za mało (Wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 12 września 2017 r. XVII AmA 19/15).

 

Nie znaczy to jednak, że wszystko musi być zrobione od razu. Można uruchomić serwis w trybie pre-launch, czyli użytkownicy wykupują miejsca w strukturach, a po X czasie startuje produkt. Ten okres nie powinien jednak być zbyt długi. Nigdy dotąd nie spotkałem się z sytuacją, by firma która ma półroczny okres pre-launch miała w konsekwencji problemy.

 

Załóżmy zatem, że mamy firmę, która ma jeden produkt, dość ciekawy, nie można go określić jako śmieciowy (puste pudełko), a oprócz tego bardzo rozwinięty system MLM. Użytkownicy promują bardzo przedsiębiorstwo, co pomaga nakręcać sprzedaż produktu. Finalnie jednak okazuje się, że 25% zysków firmy pochodzi ze sprzedaży produktu, a 75% z MLMu (ludzie kupowali miejsce w matrycach, bez przeznaczania środków na produkty). Tak być nie może. Firma może mieć zyski z MLMu, ale nie może się to odbywać kosztem tej zasadniczej części działalności. Teoretycznie wydaje się, że podział zysków na 51% do 49% powinien wystarczyć, gdyż orzeczenia mówią o tym, że powinna to nastąpić w „odpowiedniej części”, ale w praktyce powinno być to oszacowane do indywidualnej działalności.

 

Podstawę opracowania stanowiło m.in. orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 kwietnia 2014 r. C-515/12 – Zakaz prowadzenia systemów promocyjnych typu „piramida”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Radca prawny, Doradca podatkowy / Partner KHG Hupajło Grzegorczyk i Partnerzy Kancelaria Prawno-Podatkowa